Niedosłuch to jedno z tych schorzeń, które może być wywołane przez niemal niezliczoną ilość przyczyn, począwszy od wad wrodzonych, przez przebyte choroby, nieszczęśliwe wypadki i silne leki, aż po zagrożenia związane z życiem pośród współczesnej cywilizacji. W ostatnich latach zanotowano znaczy wzrost przypadków pogarszania się słuchu, zarówno wśród młodych, jak i starszych osób, co związano z wszechobecnym, szczególnie doskwierającym mieszkańcom dużych miast hałasem i określono mianem choroby cywilizacyjnej.

Jeszcze zupełnie niedawno częściowa lub całkowita utrata słuchu kojarzona była z seniorami, dziś może ona dotyczyć dosłownie każdego, przez co analogicznie przestaje być przedmiotem drwin. Społeczeństwo powoli oswaja się z powszechnością tego schorzenia, jest uświadamiane oraz informowane, dzięki czemu wstyd, wcześniej nieustannie towarzyszącym osobom cierpiącym na niedosłuch, powoli ustępuje. Producenci aparatów słuchowych stawiają zatem na nieco bardziej odważne propozycje, które być może są zaczątkiem swoistego trendu na tego typu sprzęt. Czemu by nie, skoro już doczekaliśmy czasów, kiedy nosi się tzw. „okulary zerówki”?

Najnowsze badania

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Aparatów Słuchowych (EHIMA) przeprowadziło w ostatnich latach badanie, mające na celu wskazać, czy osoby na co dzień noszące aparaty słuchowe wstydzą się swojej choroby oraz wynikającej z niej konieczności korzystania z tego typu sprzętu. Test przeprowadzono w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji, a następnie porównano wyniki z lat 2009, 2012 oraz 2015.

Pomiar przeprowadzony w 2009 roku wskazał, że blisko 56% badanych czuje zakłopotanie i dyskomfort psychiczny w związku z koniecznością noszenia aparatów słuchowych, co stanowi dość zatrważający wynik, jak na tak szeroką skalę problemu pogarszania się słuchu. W 2012 roku sytuacja uległa nieznacznej poprawie, bowiem już 52% badanych wstydziło się swojej przypadłości i użytkowanego w związku z nią sprzętu. W 2015 roku nastąpił wyraźnie zauważalny przełom – liczba zawstydzonych badanych zredukowała się do 42%. Najlepszy wynik odnotowano w Niemczech, gdzie tylko 34% uczestników badania zadeklarowało zakłopotanie wywołane noszeniem aparatów słuchowych. Nie ulega wątpliwości, że ów odsetek z roku na rok będzie się zmniejszał, co cieszy, lecz jednocześnie wskazuje, że niedosłuch zdecydowanie stanowi narastający problem.

Nowoczesne aparaty słuchowe – pomoc w estetycznym wydaniu

Współcześni producenci aparatów słuchowych prześcigają się zarówno w wykorzystywaniu najnowszej technologii, która sprawi, że urządzenia staną się jeszcze bardziej komfortowe oraz pomocne dla swych użytkowników, jak i projektowaniu sprzętu w oparciu o modne design oraz kolorystykę. Te miniaturowe cuda już dziś dostępne są w wielu odcieniach, rozmiarach i kształtach, a wzrost sympatii do nich z pewnością tylko zachęci wytwórców do kreowania jeszcze bardziej ambitnych i nietuzinkowych zamysłów, jednak podstawową funkcją aparatów słuchowych jest i zawsze będzie poprawa słuchu , o czym absolutnie nie należy zapominać.

Zarówno wyniki badań EHIMA, jak i starania producentów aparatów słuchowych pozwalają pozytywnie spoglądać w przyszłość, pozbawioną drwin i zakłopotania związanych z powszechną już niestety chorobą. Niezależnie jednak od tego, czy rynek wykreuje nową modę na urządzenia, czy też nie, należy pamiętać o profilaktyce i regularnych badaniach słuchu. Warto zapobiegać i wciąż myśleć o zdrowiu, a o modę martwić się tylko w sklepie odzieżowym lub u fryzjera.

Źródło: http://www.hear-it.org/fewer-and-fewer-feel-embarrassed-wear-hearing-aids