Stolica po zmroku tętni życiem, zwłaszcza w weekendy, gdy tysiące młodych ludzi wychodzi na ulice, by się spotkać, wyluzować i chłonąć niepowtarzalny klimat miasta. Enklawą dla wszystkich żądnych przygód i spragnionych chilloutu są Pawilony Nowy Świat. Drugiego takiego miejsca próżno szukać po tej stronie Wisły.

Stare w zderzeniu z nowym

Warszawa to miasto z duszą – nie tylko dzięki ludziom. Architektoniczne relikty przeszłości współwystępują tutaj z nowoczesną zabudową. Wskrzeszenia starych obiektów fabrycznych czy rzemieślniczych podejmują się młodzi, którzy upodobali je sobie jako miejsca spotkań i podróży sentymentalnych do nie tak dawno minionego dzieciństwa. Gromadzą artefakty – pegasusy, gry planszowe oraz kiczowate ozdoby z lat 80. i 90., a wszystko to industrialnym otoczeniu czerwonej cegły i zwisających na kablach żarówek lub szaroburych ścian ozdobionych krzykliwymi plakatami. Jednym z na nowo ożywionych popeerelowskich miejsc są Pawilony Nowy Świat, usytuowane w samym centrum, lecz ukryte w podwórkach. Będąc w Warszawie, nie można zrezygnować z wizyty w tym istniejącym stosunkowo krótko, ale już okrytym sławą miejscu.

Siła integracji

Najlepsza lokalizacja na imprezę ze znajomymi to taka, w której można liczyć na spotkanie wielu pozytywnie zakręconych paczek. Nic więc dziwnego, że legendą obrosły właśnie te puby i kluby, gdzie frekwencja zawsze dopisuje, a ludzie szukają dla siebie choć skrawka wolnego parkietu, a jeśli nie ma miejsca wewnątrz – latem chętnie zbierają się na podwórkach, tworząc gwarną, wesołą wspólnotę. Tak właśnie jest w Pawilonach znanych z luźnej, familiarnej wręcz atmosfery tworzonej przez tryskających szalonymi pomysłami barmanów. A gdzie panuje swoboda, muzyka, drinki i święcąca swe triumfy młodość, która łączy ludzi o różnych temperamentach, gustach i zainteresowaniach, tam musi być dobra zabawa.

Dla każdego coś dobrego

Tym, co przyciąga do Pawilonów, jest różnorodność: kilkadziesiąt położonych blisko siebie lokali, a wszystkie mają własną specyfikę – zostały stworzone z pomysłem. W jednych można zaciągnąć się sziszą, w innych  spróbować pysznego kraftowego piwa. Nie brakuje też takich, w których noce kończą się spontanicznymi tańcami. W Shot Gunie pobrzmiewa muzyka rockowa, a drinki mienią się wszystkimi kolorami tęczy, oldschoolowy klimat Chill Pubu sprzyja relaksowi w kojącym kolorze zieleni, która jest tłem dla prac artystów – studentów warszawskiej ASP, a nastrojowe ciepło Oranżu zachęca do spotkań w kameralnym gronie najbliższych przyjaciół. Sprawdź, jakie inne puby możesz odwiedzić w Pawilonie Nowy Świat: http://pawilonynowyswiat.pl/ Wiedz jednak, że nawet dla stałych bywalców noc jest zbyt krótka, by odwiedzić wszystkie miejscówki – za każdym razem jest tu co odkrywać.