
Tej zimy na stołeczne ulice powróci duch
przedwojennej Warszawy wypełnionej gwarem i melodią z katarynki. A to za sprawą
nowej iluminacji miasta, która przeniesie spacerowiczów w czasy konnych
tramwajów i słynnych pojedynków szachowych.
Inauguracja iluminacji zaplanowana jest na
sobotę, 5 grudnia, w godzinach popołudniowych.
– Takiej dekoracji
w Warszawie jeszcze nie było. Tej zimy zabieramy warszawiaków w podróż w czasie
do przedwojennej stolicy. Chcemy pokazać mieszkańcom miasto Gałczyńskiego,
Łempickiej czy Prusa – wyjaśnia prezydent Rafał Trzaskowski.
– Miasto gwarne po
zmroku i rozświetlone setkami tysięcy świateł to już tradycja Warszawy. Tegoroczne
święta, choć w czasie pandemii inne niż zwykle, dodadzą mieszkańcom otuchy i
nadziei oraz niezmiennie będą czasem rodzinnego ciepła i bliskości. Liczymy, że
spacer z zachowaniem reżimu sanitarnego na wolnym powietrzu w pięknej
scenografii stanie się okazją do bezpiecznych i pełnych świątecznej radości
spotkań w gronie najbliższych – dodaje prezydent.
Tegoroczna iluminacja z powodu
pandemii rozbłyśnie w znacznie mniejszym zakresie niż w poprzednich latach.
Zgodnie z zapowiedzią wprowadzamy oszczędności i rezygnujemy z kilku
lokalizacji, w których do tej pory mogliśmy iluminację podziwiać.
Pośród dekoracji nie zabraknie imponującej
choinki czy bramy, ale też charakterystycznych postaci rodem z dawnej
pocztówki: baloniarza i kataryniarza. Rozświetlenie stolicy zaplanowano na
pierwszy weekend grudnia, a oglądać iluminacje będzie można przy zachowaniu
zasad pełnego reżimu sanitarnego, pamiętając o zasadzie dystansu społecznego.
Spacer warto będzie
zacząć od ronda de Gaulle’a i kierować się w stronę placu Zamkowego. Po drodze
będzie można podziwiać wyjątkowe dekoracje.
Tegoroczne dekoracje
zostały zaplanowane tak, żeby przez swoje rozproszenie oraz rozmiar umożliwiały
bezpieczne zimowe spacery, w utrzymaniu odpowiedniej odległości od innych.
Stawiamy również na ekologię – dzięki zastosowaniu energooszczędnych diod,
które pobierają nawet 8-10 razy mniej energii niż tradycyjne żarówki. Co
więcej, iluminacja została wyposażona w system zarządzania dekoracją z
uwzględnieniem redukcji jej mocy w godzinach nocnych oraz uzbrojenie wszystkich
elementów w urządzenia eco-saver, co obniży koszty eksploatacji o blisko 30
proc.
Ulice Nowy Świat i
Krakowskie Przedmieście rozbłysną dziesiątkami złotych kandelabrów,
ozdobionych zielonymi girlandami z wpiętymi w nie bombkami i czerwonymi
kwiatami poinsecji (gwiazdy betlejemskiej). Całość dodatkowo opasano złotymi
kokardami, co sprawia, że ta niepowtarzalna dekoracja błyszczy jeszcze mocniej.
Wyjątkowego przedwojennego sznytu nabiorą też latarnie.
Idąc w kierunku placu
Zamkowego, warto przystanąć przy pomniku Kopernika. Nieopodal niego pojawi się
świetlny tramwaj konny, który przypomni dźwięczący stukotem kopyt klimat dawnej
Warszawy.
Fani szachów nie mogą
ominąć skweru ks. Twardowskiego, na którym stanie ogromny świetlny labirynt,
inspirowany tą królewską grą. To w Warszawie przed wojną spotykali się
najsłynniejsi poeci i pisarze, by rozgrywać zacięte partie. Tuż obok pojawią
się dwie gigantyczne, wysokie na 5 metrów misternie zdobione świetliste bramy,
połączone tunelem długim na ponad 50 metrów.
Dalej na Krakowskim
Przedmieściu zobaczyć będzie można wyjątkową karuzelę, utrzymaną w tonacji
złota i czerwieni, niczym wyjętą prosto z przedwojennej pocztówki.
Całość warszawskiej
iluminacji zepną dekoracje na placu Zamkowym. Tam zostanie umieszczona wysoka
na 27 metrów choinka do złudzenia przypominająca naturalny świerk. Drzewko
ozdobione klasycznymi bombkami w kolorach złota, srebra i czerwieni przywoła
najwspanialsze świąteczne wspomnienia. To jednak nie wszystko. Na placu pojawią
się świetlne dekoracje w kształcie baloniarza i kataryniarza, które staną się
doskonałą scenerią do pamiątkowych zdjęć.
Iluminacja jest planowana w tym sezonie także
na Tarchominie i Nowodworach. To projekt z budżetu obywatelskiego.
